Wiecie, czasem tak marzy mi się domek z ogrodem. Ale
uświadamiam sobie zaraz potem, że nie bardzo by mi się pewnie chciało o to dbać
a moje wyobrażenia o domku biorą się z krótkich wizyt u znajomych czy też
wczasów gdzie człowiek korzysta z dobrodziejstw takiego domu i ogrodu. Wiadomo,
wtedy nie trzeba sprzątać, kosić i sadzić. Podobnie marzy mi się kominek,
blask płomienia i strzelanie drewna. Ale to ten sam przypadek. No ale nie ma
nic za darmo, wszystko wymaga jakiegoś wkładu pracy i energii. No chyba, że
ktoś jest mega kasiasty. Taki to ma dobrze. Nie przejmuje się jaka pogoda na zimę
tylko wsiada w samolot i leci np. do Kolorado czy na kanary albo
na Bali. Czy też na inną wysepkę otoczoną pięknym bezkresnym oceanem. Tam z
drinkiem w ręku, na leżaczku w słoneczku nic nie robić i pozwolić tylko by w
naszym organizmie tworzyła się witamina
D. Potem wieczorem skoczyć na imprezę albo potańczyć na plaży i poskakać w
wodzie. Potem pospać do południa, zjeść obiad z widokiem na ocean i potem znowu
relaks itd. Ja mogę tylko o tym pomarzyć zastanawiając przy tym jaka to będzie pogoda na styczeń
2014 czy minus 20 czy tylko 5. Przy
tym pozostało mi liczyć tylko na to, że nasza termoregulacja
oraz miejska elektrociepłownia pozwoli mi jakoś przetrwać te chwile. No nic
może kiedyś się trochę człowiek dorobi. Na pewno jak będzie mnie na starość
stać po chciałbym wyruszyć na wielkie zwiedzanie świata. Po pierwsze
odwiedziłbym co ciekawsze stany
w USA zaliczając na pewno Nowy Jork, Wielki Kanion, Las Vegas itd. Potem
dopiero realizowałbym plan z plażą i relaksem. Już nie mogę się doczekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz